Obserwatorzy

środa, 6 lipca 2011

Dowcipy - Baca - CZ1

Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Znajomi pytają go za co się przebierze?
- A za łoscypka.
- A jak to baco, za oscypka?
- A siądę se w kąciku i będę śmierdział.

W Zakopanem na Krupówkach baca zobaczył cepra. Podchodzi do niego, chwyta się za głowę i godo:
- Aleś się chłopie postarzoł!
- A my się znamy? - pyta ceper.
- Ni!
- To skąd wiecie, że się postarzałem?
Na to góral:
- No przeca widzę!

Wraca baca z Krakowa do Zakopanego autostopem i mówi do kierowcy:
- Panocku, ale teroz to som casy. Kaj chces to wos zawiezom, zawiezom wos do hotelu, jeść dadzom, przenocujom i jeszcze dutków dadzom.
Kierowca pyta:
- Baco, wam się tak zdarzyło?
- Mnie nie, ale mojej córce to cęsto.

2 komentarze:

  1. Hej Krzysztofie!
    Pomysł z kawałami jest bardzo dobry. Najbardziej podoba mi się pierwszy i ostatni. Bywałem na Podhalu i dużo czytałem na ten temat. Między innymi Jalu Kurka.
    No to się wymienimy linkami do naszych blogów?
    Ja zaraz dodam Ciebie do mnie:)
    Vojtek cepr

    OdpowiedzUsuń